Sprzątanie Wisły na całej długości zorganizowane zostało po raz pierwszy. Pomysłodawcą i głównym organizatorem akcji był ekolog i podróżnik Dominik Dobrowolski, na którego apel odpowiedziało ponad 11 tys. wolontariuszek i wolontariuszy z 73 miejscowości.
- Okazało się, że troska o czystą Wisłę łączy tysiące serc i rąk. W Akcję Czysta Wisła zaangażowało się w wielu lokalnych aktywistów i organizacji społecznych. Byli z nami druhowie i druhny z ochotniczych straży pożarnych, harcerze, wędkarze, pracownicy Polskiego Czerwonego Krzyża, Błękiny Patrol WWF, samorządowcy a także wolontariusze z wielu firm. Wszystkim bardzo dziękuję – mówi Dominik Dobrowolski.
Wysprzątanych zostało 1047 km brzegów rzeki - od źródeł na Baraniej Górze, aż do ujścia w Gdańsku. Akcje sprzątania odbywały się także na wielu dopływach Wisły, np.: Brdzie, Radomce, Sanie, Sole czy Wieprzu oraz na plażach Bałtyku. Do akcji przyłączyli się też mieszkańcy na innych rzekach, np. Odrze we Wrocławiu, aby solidaryzować się działaniami na Wiśle.
Wolontariusze zebrali łącznie 9650 worków śmieci (ponad 110 ton), a w nich głównie opakowania napojowe: jednorazowe butelki po piwie i alkoholach (małpki), olbrzymią ilość puszek aluminowych. Największą masę i ilość stanowiły różnego rodzaju odpady z tworzyw sztucznych, butelki, styropian, folie, wiadra, kanistry i mnóstwo innych opakowań. Wśród wyławianych śmieci z Wisły trafiały się miejskie hulajnogi, meble, odpady poremontowe, zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny (lodówki, telewizory, kable). Wolontariusze wyciągnęli z Wisły także kilkadziesiąt zużytych opon i części samochodowych.
W Akcji Czysta Wisła nie ilość zebranych śmieci była najważniejsza, ale zaangażowanie uczestników i chęć stałej troski o stan rzeki. Akcja Czysta Wisła, podobnie jak cała kampania #mniejplastiku, ma na celu zwracanie uwagi na problem zanieczyszczenia środowiska, szczególnie plastikowymi odpadami i uświadamianie wszystkim konsumentom, że tylko my możemy ten problem rozwiązać. W jaki sposób? Przede wszystkim należy stosować tych pięć zasad:
- Ograniczaj zakupy do tego, czego naprawdę potrzebujesz.
- Używaj rzeczy wielokrotnego użytku, nie jednorazowych.
- Naprawiaj zepsute, zamiast kupować nowe rzeczy.
- Rezygnuj z opakowań, których nie potrzebujesz.
- Segreguj odpady i pomagaj w ich przetwarzaniu.
W Polsce zaledwie około 30 proc. plastikowych odpadów jest przetwarzanych i ponownie wykorzystywanych. Reszta ląduje bezużytecznie na wysypiskach, w lasach, w rzekach lub w morzu. Są tam nie tylko źródłem zatrucia środowiska, ale i marnotrawstwem cennego surowca wtórnego.
- Musimy to zmienić! Potrzebujemy dobrze zorganizowanego systemu kaucyjnego, który będzie obejmował również plastikowe opakowania inne niż butelki, potrzebujemy rozszerzonej odpowiedzialności producentów opakowań wprowadzanych na rynek oraz świadomych i odpowiedzialnych konsumentów, którzy rozumieją czym jest recykling i dlaczego należy segregować odpady – apeluje Przemysław Przybylski, rzecznik banku Credit Agricole i jeden ze współorganizatorów kampanii #mniejplastiku.
Credit Agricole, wspólnie ze spółką EFL, już od blisko czterech lat organizują szereg lokalnych wydarzeń i akcji na rzecz ograniczenia ilości plastikowych odpadów i mikroplastiku w środowisku. Wśród zrealizowanych akcji wymienić można m.in. Bałtycką Odyseję, Górską Odyseję, Wiślaną Odyseję, Akcję Czysta Odra oraz „ODROdzenie”. W 2021 r. projekty banku nagrodzone zostały tytułem „Eko-inspiracji roku”.
Więcej porad, jak walczyć z plastikiem i mikroplastikiem, a także aktualności o organizowanych akcjach można znaleźć na www.mniejplastiku.pl i https://www.facebook.com/CleanUpVistula/